2011/09/19

Ponownie w Bieszczadach


Podczas oglądanie walki Adamka & Kliczki w otoczeniu znajomych wpadliśmy na pomysł wyjechać po za miasto w następny weekend. Pierwsze propozycje padły Gorce, Beskid Żywiecki lub Bieszczady, padło na Bieszczady. W późniejszych dniach zaczęło się układanie trasy, pierwszy trasa którą zaplanowałem to wyjście z Ustrzyk G. na Połoninę Caryńską dojście do Chatki Puchatki tam nocleg na podłodze, później wyruszyć wzdłuż połoniny Wetlińskiej odbicie na żółty szlak w kierunku Schroniska Ostoja, Zatwarnica, Drewnik Kamień dotarcie do Schroniska Koliba i zejście do ulicy w miejscowości Bereżki. Plan trasy szybko się zmieniły podczas jazdy samochodem, głównym czynnikiem zmiany trasy było późne wyruszenia z Leżajska. Nasza nowa trasa zaczęła się od dojechania do schroniska pod Rawkami zostawić tam plecaki i wyruszyć jak najszybciej na Małe Rawki aby obejrzeć zachód słońca, później powrót do schroniska nocleg na glebie. O świcie wstać i udać się w kierunku Małej Rawki tam obejrzeć wschód słońca podczas śniadania. Następnie udaliśmy się w kierunku Ustrzyk Górnych przez Wielką Rawką, chwila przerwy w Ustrzykach Górnych na złapanie oddechu oraz dokupienie napojów. Z Ustrzyk Górnych wyruszyliśmy na Połoninę Caryńską, o tej porze roku nigdy nie byłem na połoninach widok był przepiękny. Z Połoniny zejście do parkingu przy Schronisku pod Rawkami gdzie stał nasz pojazd.
Podczas pobytu w Schronisku pod Rawkami rozkręciła się mała imprezka, rozśpiewało się towarzystwo podczas przygrywania na gitarze jednego z mieszkańców schroniska. Podczas powrotu z Bieszczad tradycją moją się stało wstąpić na przepyszne pierogi z mąki razowej do restauracji Galicja, która mieści się w Sanoku na przeciwko skansenu. Podsumowując wypad po za miasto udał się, była piękna pogoda, widoki niesamowite, więcej do szczęścia mi nie potrzebne.





















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz